TEST - Adresówka firmy 'My Family'!

  • września 05, 2017
  • By Fibi - Australian Shepherd
  • 0 Comments


Do testów adresówki zgłosiłam się bardzo chętnie, bo obróżek i szelek trochę w szafie mamy, a niektórym zawieszek brakuje. Jasne, można mieć jedną czy dwie adresówki i je przewieszać, ale mało to komfortowe dla takich "wygodnickich" i idących na łatwiznę osób jak ja, więc wolę żeby każda obroża miała swoją :P


Firma My Family oferuje aż 14 kategorii zawieszek, między innymi Glam, Chic, Friends, Bronx, Charms... jeśli macie ochotę zapoznać się z tymi produktami, możecie to zrobić o tu: http://sklep.canifel.pl/category/adresowki

Kusiła nas adresówka z serii "Friends" z wizerunkiem owczarka australijskiego ( do wyboru jest ogromna ilość najpopularniejszych ras psów!), ale ostatecznie wybrałyśmy tę z kolekcji Charms z wzorem "I Love Food", bo to najprawdziwsza prawda życia mojego psa! Jest największym łakomczuchem świata, a gardzi tylko i wyłącznie sałatą.

 Według mnie adresówka prezentuje się naprawdę porządnie. Sama jej grubość znacznie odbiega od innych, które mamy w domu (oczywiście na plus). Została wykonana we włoskiej fabryce biżuterii, producent podaje, że odlana jest z wysokiej jakości stopów metali i wypełniona farbą kauczukową. Wszystkie adresówki My Family posiadają zaokrąglone krawędzie bezpieczne zarówno dla zwierząt jak i ich opiekunów. Na naszej zawieszce jest możliwość wygrawerowania aż 4 linijek tekstu, do wyboru mamy 5 różnych czcionek.

Jeśli chodzi o wytrzymałość, to Fibasowa adresówka śmiga przy szelkach, które są noszone codziennie i jest wystawiana na próby w chaszczach, tarzanie się w trawie, błoto, kałuże i tym podobne atrakcje i wciąż prezentuje się doskonale. Testujemy ją od dwóch miesięcy, a wciąż wygląda jak nowa, nawet brud się jej nie trzyma (!) - dajemy plusika.
Zdarzały nam się adresówki, które nie kosztowały wielkich pieniędzy, ale przy Fibasowych szaleństwach nagle okazywało się, że kolorowy wzór z przodu po prostu odpadł, bo był przyklejony, a nie namalowany, a grawer jest już nieczytelny i zostawała nam sama, nic nie wnosząca srebrna blaszka :( Wszyscy dobrze wiemy, jak ważne jest posiadanie przez psa chipa i adresówki w razie zagubienia się, dlatego uważam, że warto akurat na tę rzecz wydać parę groszy więcej i mieć pewność, że posłuży nam dłuższy czas.

Według mnie adresówki firmy Ma Family to połączenie dobrej jakości i atrakcyjnego wyglądu, zatem czego chcieć więcej? A do tego mamy ogromny wybór wzorów, przyznam, że sporo czasu spędziłam na przeglądaniu, zanim wybrałam swój ;)

Jeśli macie ochotę, to zapraszam do sklepu Canifel, gdzie możecie obejrzeć wszystkie dostępne kolekcje i może znajdziecie coś dla siebie.

You Might Also Like

0 komentarze