Moje psy


Fibi to pies, na którego czekaÅ‚am 10 lat. To byÅ‚y lata, kiedy caÅ‚e dnie wypeÅ‚nione byÅ‚y pracÄ…, studiami czy treningami. Z racji braku jakiegokolwiek wolnego czasu nie mogÅ‚am sobie pozwolić na zwierzaka, a potem... wszystko siÄ™ zmieniÅ‚o. PrzestaÅ‚am trenować taniec, studia skoÅ„czone, w dodatku dostaÅ‚am pracÄ™ zdalnÄ… - to byÅ‚ idealny moment na szczeniaka i pojawiÅ‚a siÄ™ ONA, maÅ‚a puchata kulka, która caÅ‚kowicie odmieniÅ‚a moje życie. Kocha każdy rodzaj aktywnoÅ›ci, jaki jej zaproponujÄ™. Trenujemy regularnie frisbee. Pracujemy również nad jej charakterkiem, w którym jest kilka wad, na szczęście ma też mnóstwo plusów, które doceniam na każdym kroku! 




Milo pojawiÅ‚ siÄ™ u nas w listopadzie 2017 roku, zobaczyÅ‚am jego zdjÄ™cia na stronie Mazowieckiej Fundacji Opieki nad ZwierzÄ™tami i przepadÅ‚am! Kilka dni później adoptowaliÅ›my go. MiaÅ‚ wtedy okoÅ‚o 10 tygodni. Milo byÅ‚ idealnym szczeniakiem, bardzo grzecznym i nie sprawiajÄ…cym żadnych problemów. Jest totalnym synkiem mamusi, zawsze obok mnie.  Aktualnie to psi nastolatek, pracujemy nad manierami, mam nadziejÄ™, że w przyszÅ‚oÅ›ci również bÄ™dzie biegaÅ‚ za deklami.





Kayden był najbardziej zaplanowanym psem ze wszystkich. Czekaliśmy na niego rok, najpierw na cieczkę Nali, potem na krycie, pierwsze badanie USG, potem narodziny, pierwsze wizyty w hodowli i wreszcie nadszedł dzień odebrania szczyla. Jest mega radosnym szczeniaczkiem, wszędzie go pełno, pracujemy nad wychowaniem i podstawowym przygotowaniem do psich sportów. Już się nie mogę doczekać prawdziwych frisbee-treningów z tym panem!